„Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło.” Iz 9, 1
„Piekło zawarte, niebo otwarte, Słowo się ciałem stało”
Roman Brandstaetter próbował napisać opowieść o tym, jak potoczyłaby się historia świata, gdyby Chrystus nigdy się nie narodził. Kiedy zaczął obmyślać fabułę, doznał wrażenia, jakby – jak sam stwierdza – „z głębi czasu zionęła ku mnie potworna otchłań niemożliwa do określenia. (…) Stanąłem oko w oko z demoniczną próżnią, w której ani siebie, ani sensu świata nie mogłem odnaleźć”.
Jezus Chrystus, Syn Boży przychodzi do nas jako Światłość świata, oświecająca tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają. Mroki i cienie śmierci, grzechu, słabości i lęku dotykają naszych serc, może szczególnie mocno w roku 2020. To mocniej niż kiedy indziej, uświadamia nam, że potrzebujemy Boga-Zbawiciela. Tego, który jest większy od naszych słabości. Tego, którego moce są niepomiernie większe od sił zła, od naszej ludzkiej niedoskonałości.
Przyjmijmy rodzącego się Boga-Człowieka, zapragnijmy przyjąć Go całym sercem! Skoro nie pogardził lichą stajenką nie pogardzi i sercem naszym. On przychodzi przywracać nam sens i nadzieję, przywracać nam świętość, umacniać naszą wiarę w Niego samego i podtrzymywać w nas świadomość bycia Dziećmi Bożymi oraz nadzieję życia wiecznego .
Drogie Siostry i Bracia!
Niech miłość i moc Boża objawiająca się w naszym Panu i Zbawicielu – Jezusie Chrystusie, przemienia nasze codzienne życie, nasze relacje międzyludzkie, rodzinne, małżeńskie, sąsiedzkie, społeczne.
Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!
Franciszkanie
